Jeśli ktoś narzeka na ten diwajs, to nie umie czytać albo specyfikacji albo instrukcji.

Działa świetnie.

Pierwsza wersja niestety nie potrafiła robić zdalnie szybkich serii i to była wg mnie jej jedyna wada. W drugiej dodana jest też chyba opcja serii w serii. Czyli zaprogramowane serie zdjęć uruchamiane w zadanych odstępach czasu.

Wiem że kotlet przeterminowany, ale właśnie wężyk od tego zgubiłem i googluje. Zanosi się że trzeba będzie kupić wersję II.

Wg mnie jedno z tych akcesoriów, za które nie warto przepłacać u Canona.