Jak myślicie użyć cukru w kryształkach czy pudru, żeby mieć lepsze sweet focie?
Jak myślicie użyć cukru w kryształkach czy pudru, żeby mieć lepsze sweet focie?
jak ma być ostro to tylko brown sugar![]()
Jak ma być ostro to może wywar z żyletek i brzytwy dziadka.
Panowie tylko nie moczcie go w Viagrze bo go zarżniecie.Lepiej olejkiem do opalania to będzie miał ładniejszy wygląd.
Nakładanie powłok MC i innych, to jest nanoszenie czegoś na soczewkę i przynosi m.in. lepszą transmisję światła. Aczkolwiek powątpiewam, że tego typu proces można wykonać w warunkach domowych, a tym bardziej dokonać naprawy starych powłok.
Chciałem jeszcze dodać, że jeśli chodzi o obiektywy Canon FD, bo tylko na takie regularnie zerkam na allegro, to sprzedawca ten ma dość wysokie ceny, ale za to obiektywy najczęściej są "na oko" w dobrym stanie. Krótko mówiąc wyglądają na zadbane sztuki, a za samo to ktoś może chcieć sobie dopłacić.
Ale większość rewelacji w opisie to oczywiście bzdury.
Swego czasu napalałem się na szkiełka FD do 40D bo się naczytałem i naoglądałem zdjęć niby z tych oferowanych że są dobre do cyfry .Kupowałem i okazywało się że są dobre dla tego kto sprzedał bo się pozbył szmelcu.A ja dalej marzyłem o dobrym szkiełku.Dzisiaj wiem że żadne przejściówki i uszlachetnianie nie pomaga to naciąganie nieświadomych.Jeśli coś jest do analoga to nie do cyfry. Kropka i koniec,jak chcesz robić dobre zdjęcia to kupuj do cyfry a nie szukaj "a może będą dobre".
Akurat Canon FD 400mm f2.8 z przejściówką EdMika to całkiem niezły kąsek.
Sam tutaj wklejałem fotki porównawcze 50tek f1.8 nFD(przerobiony pod EF bez soczewki) i EF II - wielkiej różnicy nie widziałem między tymi szkłami.
A wracając do tematu to gościu by się mógł obronić jakimiś wiarygodnie wyglądającymi samplami przed-po, ale jakoś tego nie robi.
Możesz sprecyzować co masz do obiektywów FD, w szczególności tych optycznie dobrych dawniej i teraz ? Jeśli sprzedawca z niewiedzy lub celowo zataił niekompatybilność FD z EF a trafił na zieloniutkiego kupca to jeszcze nie druzgocze jakości optyki poszczególnych FD. Przerobiłem sobie 50/1.4 ssc na m42 (wymagało demolki i za mikrometry nie ręczę), niby fajnie tyle ze więcej satysfakcji z tego niż efektu. Jakość jak z Yashicy ML 50/1.4 czyli całkiem, całkiem no ale właśnie dużo prościej kupić np. tę Yashicę niż męczyć się dla niepewnego efektu za podobne pieniądze, no i ta przysłona w FD...A co ma przejściówka do uszlachetniania ?A ja dalej marzyłem o dobrym szkiełku.Dzisiaj wiem że żadne przejściówki i uszlachetnianie nie pomaga to naciąganie nieświadomych.
mega LOLJeśli coś jest do analoga to nie do cyfry. Kropka i koniec,jak chcesz robić dobre zdjęcia to kupuj do cyfry a nie szukaj "a może będą dobre".
Napedzanie koniunktury na klamoty to jedno a przyzwoita optyka za psie pieniądze to drugie. Fajna zabawa z porównywaniem zdjęć wykonanych obiektywem za dwie stówki od analoga ze zdjęciami zrobionymi obiektywem do cyfry też za dwie- hmm, raczej więcej- stówki. Powłoki i AF nie zawsze rekompensują nędzę najtańszych obiektywów do cyfry. A z "dozbieraniem" to różnie bywa jeśli się nie żyje z fotografowania.