Tak, tak... import dalekowschodni. Wspomniany Tamron 35/1.4 wychodzi ok 1200 zł taniej. 3200 zł to ja zapłaciłem za używanego 135L. Koszt przesyłki, cło, VAT, gdzie jest w takim razie zysk? Pomijam, że adres do zwrotów i do reklamacji to fake, pod Lipową 16 w Białymstoku jest duża modernistyczna kamienica z wieloma lokalami (tak w każdym razie wynika z Google Maps). Pisz pan na Berdyczów, albo do Lewiatana (jest pod Lipową 16 na parterze). Po drugie, żadnych szpejów niskokosztowych, żadnych bateryjek, osłon przeciwsłonecznych, filtrów, ładowarek, kabli, gruszek do optyki itp. Same obiektywy, aparaty, drogie zegarki i telefony. Chciałbym się mylić, ale obawiam się, że może chodzić o szybką akcję obliczoną na oskubanie 100-300 osób, które wpłacą po parę tysięcy PLN i po zabawie.