Ładowarka nowa, nie odpakowana, jakby była kupiona tylko po to, żeby nie był sam goły korpus
Zwykła aukcja lombarodwa, ładowarka to ewidentnie zamiennik. Bardziej bym się bał o korpus - w sumie konstrukcja w miarę świeża, a taki usyfiony przy gorącej stopce i przy pokrętle jakby wpadł do zupy pomidorowej i potem go ktoś szmatą na szybko wycierał.