Jak widać po różniących się opiniach rozumienie słowa uczciwość jest względne.
Sprzedający szczegółowo opisał wszystkie zalety aparatu, ale brakło mu już siły na dopisanie słowa zamienniki przy baterii i ładowarce. Moim zdaniem przemilczenie tego szczegółu nie jest oszustwem... ale jest cwaniactwem.
Bardziej martwi mnie to, że są ludzie, którzy biją brawo cwaniakowi i śmieją się z naiwniaka, który nie dopytał. Zastanówcie się, czy to jest dobre.