Nie wiem, jak oni postępują z VAT-em, bo dokument, który wystawiają, nie nosi nazwy ani "faktura", ani "rachunek", i VAT nie jest na nim wyszczególniony. Natomiast aby móc rozprowadzać towar po UE to muszą zabulić cło i VAT, przynajmniej w Luxemburgu, gdzie stawka VAT jest najniższa i wynosi 15%, a to jest o 8% mniej, niż VAT w Polsce. Jeśli jeszcze zejdą z marżą niżej, niż nasze bandyckie sklepy, to ceny stają się realne. Nie dostałem żadnych kwitów gwarancyjnych na papierze poza obietnicą sklepu, że będą świadczyć usługę gwarancyjną przez 3 lata w systemie door-to-door, a lada moment upłynie rok, odkąd robiłem grubsze zakupy, czyli krajowa gwarancja by się już kończyła.