to opowiem pewną historie dla przestrogi

parę miesięcy temu zalicytowałem 3 dniowy 5dmk3 po chwili dostałem maila czy nie chce go kupić tak od "reki" w super cenie 4000pln, facet pisał że kupił w piątek w MM a tu w niedziele sprzedaję bo potrzebuje kasy, body nie używane nic nie pstrykane, na początku pomyślałem żeby pomóc gościowi i piszę zęby poszedł do MM i zwrócił bo się rozmyślił bo poco ma tracić tyle kasy ale on że nie można bo kasy nie zwrócą tylko będzie mógł wziąć coś w takiej samej kwocie jak zakupiony aparat wiec poprosiłem żeby mi przysłał skan faktury zakupu, po paru minutach dostałem piękny skan faktury wszystko ok wie mówię ok niech będzie ustawia kup teraz za 4k i kupuje po kliknięciu dostałem dane sprzedawcy wiec postanowiłem zadzwonić i dogadać szczegóły wysyłki i tu osoba która odebrał zdziwiona o co chodzi ona nic nie sprzedaje nie ma pojęcia co to jest canon 5d mk3, okazało się że ktoś włamał sie na konto, jak widać dla dobrych cwaniaków nawet zrobienie faktury na podkładkę to nie problem