Po długich bojach udało mi się odzyskać kasę![]()
To co napiszę, lekko podchodzi pod oszustwa na allegro.
Wystawiłem na sprzedaż obiektyw. Co jakiś czas dostaję zapytanie odnośnie przedmiotu od nowo zarejestrowanych userów, oczywiście w języku angielskimAdresy emailowe są jednak polskie.
Dyskusja kończy się kiedy podaję numer konta na które należy przesłać kasę.
Ostatni delikwent (ka) prosił o szybką wysyłkę do Wawy. Kiedy odpowiedziałem, że będę akurat w Warszawie za kilka dni, kontakt się urwał
Mają ludzie tupet.
Od czasu do czasu trafisz na oszusta-cwaniaczka. Ja zaczynam i kończę taką korespondencję jednym majlem - 'no pay - no fun'.
Smiena [Смена] + szklarnia i inne drobiazgi.
Swego czasu prawdziwą plagą były maile z propozycjami zakupu z różnych afrykańskich krajów. Teraz tego już jakiś czas nie widziałem ale znowu jak wystawiłem aparat dostałem maila od jakiegoś ruska.....generalnie trzeba bardzo uważać i zaraz blokowac delikwenta.
Aha , ja dostałem ostatnio pytanie po amgielsku czy wysyłam na Filipiny, pozniej tez pytania jakies od kogos czyjego szczegóły maila cyrylica pisane były. Moje pierwsza taka sytuacja, więc zaskoczony bylem, ale generalnie łatwo ogarnąć, ze coś takiego trzeba zignorować bo podpucha.
Canon i Fuji X
Podanie numeru konta w odpowiedzi i prośba o wpłatę kończy dyskusję![]()
Ludzie listy noszą...