A niekoniecznieNa szybko, uruchomiłem MS Excel, wpisałem kilka informacji o paru zdjęciach do arkusza (nazwa pliku, słowa kluczowe, ścieżka dostępu na dysku), zmieniłem typ pola zawierającego ścieżkę dostępu na "hiperłącze", zaznaczyłem kolumnę zawierającą słowa kluczowe, kliknąłem "wyszukaj" kwiatki, dla znalezionych wierszy kliknąłem hiperłącze i proszę - odpaliła się przeglądarka i ładnie wyświetliło obrazek
Nie zeszło nawet 5 min nad "programem" i mam "szablon" w Excelu - oczywiście baza w Access będzie miała większe możliwości niż arkusz Excela, a specjalizowana aplikacja w C# jeszcze większe... No i oczywiście wpisywanie danych do bazy o wszystkich zdjęciach, to zejdzie trochę dłużej niż 5 min
Picassa (i inne podobne aplikacje) właśnie tak robią - budują swoje własne lokalne bazy danych (gdy uruchomimy Organizator zdjęć) i potem je przeszukują, gdy chcemy znaleźć konkretne zdjęcie (ew. filtry, gwiazdki, tagi tylko modyfikują zapytanie do bazy...).
Pozdrawiam, Alex