A czymże jest ten poziom? Dla mnie poziom to … Użyję metafory i przypomnę objawy murarskiej choroby: piasek w żyłach, kamienie w nerkach i poziom w spodniach. Jasne?
Jeśli nic nie ma na filmie to czy film jest czy go nie ma? Więc skoro jest film to nic jest na drugim planie bo na pierwszym coś już jest. Jednym słowem jest to film na którym nic nie ma. Posuwając się krok dalej to nic z widocznego negatywu po skanowaniu czy wykonaniu odbitki będzie czarne jak kwit na węgiel. I jak się spytacie kogokolwiek pokazując mu piękny czarny oprawiony fotogram w stosownym rozmiarze -Co widzisz? W odpowiedzi zapewne usłyszysz-Coś w tym jest!
Ogólnie patrząc i pomijając, że na większości zdjęć nic nie ma to wydaje mi się, że jest stanowczo za płasko. Kto popatrzy to gotów pomyśleć, że nic jest cienkie jak więzienna zupa. Stąd pomysł na temat kolejnego battla: Nic w głębi przestrzeni http://www.canon-board.info/showthre...19#post1041019