ad.1. Jo, racja MacGyver.
ad.2-3. Prawda, zupelnie o tym zapomnialem, ze nie mozna "w domu" samemu odczytac prawdziwy stan licznika, dopiero od czterdziestki cos takiego jest mozliwe. Dzieki za przypomnienie, bo to jest argument nie do odrzucenia!!! Jesli chodzi o pozostale parametry, to myslalem, ze te puszki sa prawie takie same, ale jesli masz doswiadczenie i wiesz o czym mowisz to ja sobie to bardzo mocno do serca wezme.
Panie kolego, bardzo dziekuje za ten link. Wydaje mi sie, ze takiz wlasnie problem mam. Swiatlomierz caly czas dziala, tyle ze niewlasciwie. Ale to dobry trop.
A wlasnie grzechocze cos tam w srodku. Niestety dokladnej lokalizacji owegoz grzechotania nie jestem w stanie namierzyc (kurna, tego sie nie da zrobic). Poza tym, nawet nie wiem gdzie takowy swiatlopomiarywacz sie znajduje
. Ale tez mam tak, ze jak obroce o 90 stopni to zmienia sie pomiar swiatla, blizej tego wlasciwego, ale caly czas niedokladnie. A czy, cypher, orientujesz moze sie ile takie nastawienie swiatlomierza we wlasciwe miejsce kosztowalo Twojego kolege?
Zgadzam sie ponownie![]()