Z tym się zgadzam, ale co to za partyzanckie wyliczenia.
Z tym się zgadzam, ale co to za partyzanckie wyliczenia.
Lubię poczytać opinie zadowolonych użytkowników (zwłaszcza takie konkretne), pewnie dlatego, że sam jestem maruda![]()
Zaoszczędź czasu na odpowiedzi następnym razem i podrzuć jakieś konkrety, przykładowe zdjęcia. Doświadczenie robi swoje. Z pewnością doświadczony fotograf ma przewagę, nawet jak używa słabego sprzętu. Z wszystkiego da się coś wycisnąć. Chcesz podyskutować to pokaż jakieś przykłądy, które odniosą się do tematu. Canon 5D którego masz miałem, wiem na co go stać, ale siedzenia nie urywa. Jeśli trafisz na udany model który nie ma FF lub BF to pewno jeszcze ci z tymi AF'ami długo posłuży o ile nie padnie mechanika. Napisz coś co może pomóc zdecydować się osobom, które nie są takimi znawcami sztuki jak ty czy kupić G1X czy polować na parchatego Canona 5D. Jak zapewne wiesz obiektywy robią wiele. Chcesz ludzi wpędzić w niepotrzebne koszty - zrób to, miej ten ciężar na swojej głowie, trochę odpowiedzialności nie zaszkodzi.
Ale co to ma do rzeczy, liczy się zadowolony Klient, który przejrzał na oczy. Chcesz bronić własnych racji już ci napisałem - konkrety, nie smutki. Ludzie którzy poszukują wyboru aparatu potrzebują przede wszystkim zdjęć, a nie regułek. A twoje regułki i przemyślenia są nic nie warte (jak na razie)
ps. możesz sprawdzić treść.
Ostatnio edytowane przez ekrowa ; 26-09-2012 o 12:32
Z całego tego wywodu mogę wysnuć jeden wniosek: tobie nigdy nie była potrzebna lustrzanka z matrycą FF z jasnymi obiektywami (czyli ten "ciężki klamot"), bo wymagania spełniłby dowolny crop z obiektywem klasy Sigma 17-70/2.8-4.5.
W takim wypadku stosunek cen i wagi nie byłby już tak dramatycznie na korzyść G1X.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
papa 5D2 | EOS R | RF 24-105 L IS NANO| Sigma 15 | EF 24 L II | EF 16-35 L II | EF 50 L |EF 70-300 IS II NANO | TS-E 24 II
Poruszasz wniosek nad którym sam się zastanawiałem. Jest w tym trochę racji i trochę nie. Sprawa jak zawsze rozbija się o kasę. Nie jestem zawodowcem i nie cykam miliardów zdjęć, nie sprzedaję ich na kilogramy, więc przychodu ze zdjęć który mógłbym zainwestować w rozbudowę sprzętu nie ma i to w zasadzie jest bariera, że faktycznie profesjonalnej lustrzanki nie potrzebuję - niezależnie od tego czy byłby to Mark II czy Mark III. Oprócz body to trzeba wychlastać się drugie tyle co najmniej na dobre słoiki. Lubię pocieszyć się dobrą jakością i strasznie mierzi mnie jeśli na zdjęciach mimo zastosowania tak zaawansowanej technologii wciąż widzę wady, które nie powinny występować a występują. Nie zrobiłem w swoim życiu 10 miliardów zdjęć, a może powoli zbliżam się do 1mln po wielu latach i to co zawsze w każdych warunkach niezależnie od tego jaki to byłby sprzęt mi przeszkadzało to ostrość, detale i kolor zdjęć. Dowolny crop nie spełniłby moich wymagań, podkreślam dowolny. Możliwe, że teraz są możliwości, których nie miały CROPY 5-6 lat temu. Musiałby to być CROP wolny od wad, które są popularnie spotykane FF/BF czy jakieś inne niedociągnięcia związane z produkcją czy eksploatacją. Fotografowałem 300D, 450D, 600D, 20D, 30D, 40D, 50D, 5D, 5D Mark II, 1Ds, 1Ds Mark II i za każdym razem nacinałem się na problemy natury związanej z dokładnością uzyskiwanej fotografii. Kupowałem sprzęty używane - bo na nowe zwyczajnie nie było mnie stać. Być może, jeśli kupiłbym sprzęt fabrycznie nowy możliwe że faktycznie miało by to znaczenie w kontekście jakości obrazu. 8 lat temu przeszedłem całkowicie na fotografowanie obiektywami manualnymi - czy to stawia mnie na piedestale zwycięzcy i profesjonalisty - nie... utrudniłem sobie życie z kilku powodów. Jeden poruszałem na początku - to jest KASA, a drugi to większa szansa nad uzyskaniem kontroli gdzie ma padać ostrość i częściowo ten problem ze słabą ostrością z obiektywów AF na zdjęciach wyeliminowałem. Nie zawsze udawało mi się dokładnie tak jak chciałem. Na przestrzeni lat używając niezliczonej ilości obiektywów manualnych i nie tylko M42 zepsułem sobie trochę wzrok i ciężej niż kiedykolwiek jest mi ostrzyć ręcznie nawet przez jasny wizjer Canona 1Ds, odczuwam to, że to nie jest już tak jak 5 lat temu. Dlatego poniekąd masz rację zbierając dotychczasowe doświadczenia mogę śmiało stwierdzić lustrzanka pełno klatkowa nie jest dla mnie. Inna sprawą jest to, że rzadko się zdarza, aby kompakt posiadał FF albo BF, jak już ma jakieś wady to w zasadzie po całości jest do wyrzucenia. W lustrzankach tak nie ma, są granice które ludzie starają się tolerować w zakresie ostrości. Są możliwości w puszkach takich jak 50D i 5D Mark II aby sobie "poprawić". Są to opcje aby sobie ręcznie przestawiać korekcję AF i dopasowywać do obiektywów. Nie wiem dlaczego w ogóle to wprowadzili. Canon 50D którego miałem to był wyjątkowo nieudany model, możliwe, że tylko ja miałem takiego pecha, że aparat co więcej - nowy fabrycznie ze sklepu nie radził sobie z ostrością na obiektywach klasy L (możliwe że same obiektywy też nie były już w najlepszej kondycji, ale wspomniana regulacja AF mi nie pomogła). Albo być może jestem za bardzo wymagający i nie powinienem marudzić, ale nie mogę. Bo to co dał mi G1X to dał mi właśnie tę ostrość, której nie mogły mi dać żadne dotychczasowe lustrzanki i wysokiej jakości obiektywy. Na prawdę spędziłem nad obiektywami strasznie dużo czasu próbując ustalić od czego tak w zasadzie zależy ta ostrość której ja z bliżej określonych powodów nie mam takiej jaką chciałbym uzyskać. Może już mam zboczenie na punkcie tej ostrości, ale jestem nieusatysfakcjonowany jak wyjdzie fajny kadr tylko totalnie rozmydlony, albo nawet delikatnie rozmydlony, albo obraz tak jakby przesunięty w fazie o 1 px, tak mnie to denerwuje, że po prostu nie wyobrażasz sobie jak bardzo. Jak ma się wtedy do tego ta cała technologia, te wszystkie lustrzanki te grube tysiące wydane na ten sprzęt. Może Ty umiesz zrobić ostre zdjęcie albo masz sprzęt tak nieomylny że każde zdjęcie masz ostre jak żyleta, a może po prostu nie zwracasz uwagi jak ci coś nie wyjdzie ostre. Ja tak nie mogę. Bo od kilku lat z tym walczę i nie mogę sobie podarować, że niezależnie od półki sprzętu problem nie zniknął.
Reasumując jeśli dowolny CROP tak jak piszesz wykonywałby zdjęcia z zaproponowanym AF'em za każdym razem albo powiedzmy w 99% przypadków tak jak robi to G1X - to faktycznie pełno klatkowa lustrzanka nie byłaby mi do niczego potrzebna. Ale sam wiesz że to jest fikcja.
I nie mówię o ostrości na zdjęciach które sobie zmniejszysz do 800px żeby pokazać na forum, mówię o zdjęciach które sieją detalem, ostrością i dobrym nasyceniem kolorów na pełnym kadrze prosto z aparatu. Niestety żaden AF i żadna pucha z lustrzanek nie była w stanie mi dostarczyć oferowanego obrazu i nie oceniaj mnie pochopnie zbyt wcześnie i zbyt ogólnikowo. Chętnie jestem w stanie podjąć temat ostrości bo mnie to niezmiernie ciekawi (szczególnie jak sypniecie jakimiś przykładami). Teraz faktycznie rządzę, G1X spełnia pod tymi względami moje oczekiwania i to o dziwo również na AF. Zaś Canon 600D którego mam dostarcza mi około 50-75% oczekiwanej ostrości, czyli na jakieś 4 zdjęcia - 2 są dostatecznie ostre. Ale to już może być kwestia mojego wzroku, bo na 600D fotografuję wyłącznie na manualnych obiektywach. Niemniej kiedy robiłem próby na L'kach to można było wtedy przyjąć że z 600D na około 6 zdjęć to 1 jedno jest dostatecznie ostre, 2 są średniej ostrości ale do zaakceptowania, a trzy w zasadzie nie wiadomo gdzie pada ostrość.
Ciekawi mnie co o tym sądzicie i jakie są wasze doświadczenia z ostrością zdjęć.
Pozdr
Ja mam w parchatym 5D ostro w punkt.
Haha, zabiłeś mnie na miejscuNo pomyślę, pomyślę, zobaczę jak będzie się rozwijała dyskusja, może rzucę więcej sampli.
Nie wiem czy na zachętę, ale rzucam ci foto z Canona G10, osobiście sprzęt dziś nie powala, ale ja byłem z niego zadowolony trzy lata temu.
http://content.screencast.com/users/...09-26_1335.png Zdjęcie jest duże, bo to niekompresowane PNG.
papa 5D2 | EOS R | RF 24-105 L IS NANO| Sigma 15 | EF 24 L II | EF 16-35 L II | EF 50 L |EF 70-300 IS II NANO | TS-E 24 II
Tak, wiem. Uroki AF fazowego (a kontrastowy w Canonie kuleje wciąż).
Ale sam chyba wolałbym już jakiegoś bezlusterkowca (najlepiej z tych nowszych, z dobrymi matrycami), przynajmniej tam miałbym możliwość podpięcia 2-3 jasnych stałek które by mnie interesowały. W u4/3 CDAF już jest całkiem dojrzały.
Na wycieczki jednak G1X to całkiem fajna opcja, jak zejdzie z ceną do 2 koła.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it