Nie wiedziałem, że mam najlepszy aparat na świecie (w komórce)
A tak na poważnie to nie podzielam takiej demagogi. Są typy fotografii (podejścia do fotografii), w których bardziej od chwili uchwyconej w jedynym i niepowtarzalnym czasie jest przemyślane i z premedytacją zrobione zdjęcie. Jeżeli ktoś robi w studio, jest oświeconym landszafciażem, czy ptaszy foty, itp. to dla niego kompaktowość/dostępność/kieszenność/mobilność aparatu nie ma żadnego znaczenia, tak więc nie generalizujmy.
BTW sam się nad tym aparatem zastanawiam, ale musiałbym go wcześniej potestować.