Pokaż wyniki od 1 do 10 z 411

Wątek: G1X - 4/3 Canona

Mieszany widok

  1. #1
    Zablokowany
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    47
    Posty
    145

    Domyślnie Odp: G1X - 4/3 Canona

    To nie jest zwykły aparat kompaktowy, a już na pewno to nie jest kolejna odsłona aparatu Canon z serii G11, G12 czy nawet G15. To jest sprzęt klasy profesjonalnej do zastosowań bardzo praktycznych. Wiedza o tym jak posługiwać się ogniskową w kompakcie bardzo się przyda. Dla kogoś, kto będzie fotografował wyłącznie na JPG ten aparat będzie zwykłym cykadłem. Cały czar tego sprzętu to RAW oraz oprogramowanie dodane przez Canona, które bardzo dokładnie wykorzystuje wszystkie funkcje RAW. Co więcej obraz jaki można otrzymać z RAW jest niczym identyczny jakościowo jak z najwyższej klasy lustrzanek pełno klatkowych takich jak chociażby Canon 1Ds MARK III i porównanie to jest nie bez powodu do tego modelu, bo 1Ds Mark II którego zresztą mam szumi na iso 800 już dosyć mocno.
    Ten sprzęt daje możliwości jakie nie daje żadna lustrzanka ze standardowym kitowym obiektywem. W zasadzie do dyspozycji mamy znakomity obiektyw o doskonałej jasności. Od razu uprzedzam, że robiłem pomiary na takich samych ustawieniach na Canonie 600D z obiektywem Contax Carl Zeiss Jena 50mm 1.7. Test polegał na ustawieniu czasu dla stałej wartości przysłony 2.8 dla tego samego obszaru. Dla Canona 600D było to 1/1000 a dla Canona G1X było to 1/1600 (i jeszcze była rezerwa bo finalnie zdjęcie wyszło znacznie jaśniejsze niż to wskazywał monitor), także można przyjąć że G1X jest znacznie jaśniejszy niż wartości które popularnie znamy z lustrzanek i kierowanie się wyborem biorąc za wyznacznik wartości przysłony to jest po prostu nierozsądne. Dla klasycznych obiektywów z lustrzanek, aby być całkowicie fear przyjmijmy że jasność obiektywu należy podzielić przez 1.5 co daje nam około (1.8-3.0) i to w zasadzie od tego należałoby zacząć.
    Kolejna sprawa aparat na wysokich iso zachowuje się bezbłędnie. Zdjęcia w pomieszczeniu były dla mnie do tej pory koszmarem i zmorą. Tak wiem, przyglądałem się Canon 5D Mark II z obiektywem 24-70 2.8L robi zdjęcia o bardzo podobnej jakości koloru i nasycenia. Oczywiście oferuje znacznie więcej możliwości bo można sobie podłączyć obiektyw itp, ale... z 8 klocków trzeba wykaszleć a zakres ogniskowych i tak nie pokryje tego co w Canonie G1X, więc takie porównanie to nie do końca adekwatne. Dodatkowo lustrzanki miewają problemy z ostrością FF/BF często i zależy to od obiektywu i czasem od wysłużonego body. Także jak ktoś mi tu będzie chciał powiedzieć, że on to sobie 5D Mark II kupi za 3500zł to ja mu życzę powodzenia w złapaniu ostrości na takiej padaczce. Tu nie ma nic za darmo, a może, właśnie może tutaj właśnie rozwiązaniem jest G1X. Zastanówcie się do jakich zdjęć chcielibyście go używać.
    Jara was to że trzymacie potężną, ciężką puchę i targacie 10kg słoików na plecach na każdą sesję? Wybór G1X był podyktowany właśnie tym, że przede wszystkim nie muszę targać ze sobą 12KG złomu żeby zrobić zdjęcie - zdjęcie o niebo lepsze od poprzedniego.
    Fotografuję architekturę, wnętrza, zdjęcia reklamowe przedmiotów, czasem zrobię jakiś portrecik, czasem zrobię jakieś liściory. Do tego nie potrzeba Canona 5D Mark III z furą obiektywów. Tu G1X również wychodzi na przeciw. Na allegro można kupić bagnet na obiektyw z redukcją do gwintu, co daje nam możliwość nakręcenia np. soczewki . Zaraz wiem, czuję już te głosy że jakość z soczewek to marna i w ogóle. Nie trzeba daleko szukać, by znaleźć soczewki lepszej jakości. Ale tak szczerze to nawet nie będziecie w stanie zauważyć tej różnicy. Miałem z 15 kompaktów i 12 lustrzanek i jedno co mogę powiedzieć, po co się cholera męczyć... i targać ten cały złom, skoro z takiej małej małpki wychodzą zdjęcia jakościowo mnie wreszcie zadowalające. Ilekroć przeglądałem zdjęcia z Canona 5D Mark II niezadowalała mnie jakość samych zdjęć. Co z tego że 20px, jak zdjęcie aby nabrało detali to trzeba zmniejszyć do 4Mpix. Tutaj tak nie ma. Dostajecie 14Mpix i zdjęcia są ostre po całości. Detal jest, kolor jest i to wszystko nawet na wysokich iso.

    Małe demo, mam nadzieje, że żona mnie nie rozszarpie:
    Index of /g1x

    Zdjęcia wykonane w RAW po konwersji do JPG. W RAW nic nie przestawiałem, zdjęcia na Adobe zmniejszyłem.

    Oprócz G1X w czynnej pracy używam też Canona 600D, ale gdybym miał wybierać to kupiłbym G1X bo oferuje znacznie większe możliwości.
    600D posiadam z uwagi na manualne obiektywy które do niego podłączam, dają mi szczyptę tych możliwości których w G1X jeszcze nie odkryłem, ale szumy na wysokich iso ma 600D gorsze w porównaniu do G1X, przede wszystkim leci nasycenie koloru i detal.

    Także reasumując:

    Jeśli chcesz kupić rodzinny aparacik do cykania fotek - szkoda kasy, no chyba że masz kasę, to wtedy kupuj bez zastanowienia.
    Jeśli szukasz maszyny do pracy - nie zawiedziesz się. Zarówno zdjęcia jak i filmy z tego sprzętu cię zadowolą.

    Jedną rzecz trzeba dopisać, bo napalą się ludzie a potem będzie fail. Makro od 20cm - to nie jest rewelacja, ale ten aparat ma tak specjalnie i nie bez powodu. Dzięki temu charakterystyka dobrana jest tak, że zdjęcia wychodzą zawsze ostre. Przepiękna regulacja trzech trybów:
    - fotografia w makro
    - fotografia w dali
    - fotografia manualna
    Jeszcze odnośnie Makro, Canon stawia że ma do czynienia z ludźmi myślącymi, a ci już będą wiedzieli co zrobić, aby sobie tę ogniskową odpowiednio skrócić .
    Odnośnie trybu manual - boskość, lupa w centralnej części kadru, ustawianie ostrości pokrętłem - bajka. Boski bardzo dokładny wyświetlacz. Przede wszystkim obracany.
    Pracuję na trybie M i jestem bardzo zadowolony.

    Jeszcze jedna bardzo ważna informacja w związku z ustawieniem balansu bieli. Canon dodał coś co znane jest z profesjonalnych kamer cyfrowych. A mianowicie klasyczne ustawianie balansu bieli na Kelvinach nie istnieje. Mamy do dyspozycji dwa tryby predefiniowane i standardowe tryby znane z każdego aparatu, ale dodatkowo możemy dla każdego z nich ustawić dodatkową ekspozycje kolorystyczną do niebieskiego i do czerwonego, co moim zdaniem jest rozwiązaniem które pobiło dotychczasowe metody obsługi WB wszędzie, ale to dosłownie wszędzie. Szczególnie jest to przydatne w pomieszczeniach, kiedy wiadomo że typów żarówek jest wiele a ustawienie na żarówki mamy jedno. Dzięki temu możemy dopasować sobie kolorystykę sceny do wybranej żarówki, a odwzorowanie zdjęcia na wyświetlaczu - o dziwo jest bardzo realistyczne i nie ma specjalnych różnic na dobrym jakościowo monitorze z matrycą TN.

    Mam poniekąd takie wrażenie, że Canon spłodził za dobry sprzęt. Więc teraz, aby wyrównać pole stworzył G15, gdzie ludzie na pewno polecą na wartości przysłony. Bo przecież o to chodzi. Ludzie kupują rzeczy bez zastanowienia. Co z tego że tam matryca jest jak główka od szpilki, liczy się światło 1.8.
    14 lat fotografowania aparatami cyfrowymi nauczyło mnie przede wszystkim pokory w podejmowaniu decyzji o wyborze sprzętu, nie wszystko wygląda tak jak nam się wydaje i myślę że właśnie z tą rozwagą warto wystawiać opinie o sprzęcie, najlepiej po jego przetestowaniu. Życzę udanych zakupów, jak zrobię jakieś fajne zdjęcia to z chęcią się podzielę.

    Pozdr
    Ostatnio edytowane przez ekrowa ; 26-09-2012 o 11:13

  2. #2
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie Odp: G1X - 4/3 Canona

    Cytat Zamieszczone przez ekrowa Zobacz posta
    To nie jest zwykły aparat kompaktowy, a już na pewno to nie jest kolejna odsłona aparatu Canon z serii G11, G12 czy nawet G15. To jest sprzęt klasy profesjonalnej do zastosowań bardzo praktycznych.
    Z całego tego wywodu mogę wysnuć jeden wniosek: tobie nigdy nie była potrzebna lustrzanka z matrycą FF z jasnymi obiektywami (czyli ten "ciężki klamot"), bo wymagania spełniłby dowolny crop z obiektywem klasy Sigma 17-70/2.8-4.5.
    W takim wypadku stosunek cen i wagi nie byłby już tak dramatycznie na korzyść G1X.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  3. #3
    Zablokowany
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    47
    Posty
    145

    Domyślnie Odp: G1X - 4/3 Canona

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Z całego tego wywodu mogę wysnuć jeden wniosek: tobie nigdy nie była potrzebna lustrzanka z matrycą FF z jasnymi obiektywami (czyli ten "ciężki klamot"), bo wymagania spełniłby dowolny crop z obiektywem klasy Sigma 17-70/2.8-4.5.
    W takim wypadku stosunek cen i wagi nie byłby już tak dramatycznie na korzyść G1X.

    Poruszasz wniosek nad którym sam się zastanawiałem. Jest w tym trochę racji i trochę nie. Sprawa jak zawsze rozbija się o kasę. Nie jestem zawodowcem i nie cykam miliardów zdjęć, nie sprzedaję ich na kilogramy, więc przychodu ze zdjęć który mógłbym zainwestować w rozbudowę sprzętu nie ma i to w zasadzie jest bariera, że faktycznie profesjonalnej lustrzanki nie potrzebuję - niezależnie od tego czy byłby to Mark II czy Mark III. Oprócz body to trzeba wychlastać się drugie tyle co najmniej na dobre słoiki. Lubię pocieszyć się dobrą jakością i strasznie mierzi mnie jeśli na zdjęciach mimo zastosowania tak zaawansowanej technologii wciąż widzę wady, które nie powinny występować a występują. Nie zrobiłem w swoim życiu 10 miliardów zdjęć, a może powoli zbliżam się do 1mln po wielu latach i to co zawsze w każdych warunkach niezależnie od tego jaki to byłby sprzęt mi przeszkadzało to ostrość, detale i kolor zdjęć. Dowolny crop nie spełniłby moich wymagań, podkreślam dowolny. Możliwe, że teraz są możliwości, których nie miały CROPY 5-6 lat temu. Musiałby to być CROP wolny od wad, które są popularnie spotykane FF/BF czy jakieś inne niedociągnięcia związane z produkcją czy eksploatacją. Fotografowałem 300D, 450D, 600D, 20D, 30D, 40D, 50D, 5D, 5D Mark II, 1Ds, 1Ds Mark II i za każdym razem nacinałem się na problemy natury związanej z dokładnością uzyskiwanej fotografii. Kupowałem sprzęty używane - bo na nowe zwyczajnie nie było mnie stać. Być może, jeśli kupiłbym sprzęt fabrycznie nowy możliwe że faktycznie miało by to znaczenie w kontekście jakości obrazu. 8 lat temu przeszedłem całkowicie na fotografowanie obiektywami manualnymi - czy to stawia mnie na piedestale zwycięzcy i profesjonalisty - nie... utrudniłem sobie życie z kilku powodów. Jeden poruszałem na początku - to jest KASA, a drugi to większa szansa nad uzyskaniem kontroli gdzie ma padać ostrość i częściowo ten problem ze słabą ostrością z obiektywów AF na zdjęciach wyeliminowałem. Nie zawsze udawało mi się dokładnie tak jak chciałem. Na przestrzeni lat używając niezliczonej ilości obiektywów manualnych i nie tylko M42 zepsułem sobie trochę wzrok i ciężej niż kiedykolwiek jest mi ostrzyć ręcznie nawet przez jasny wizjer Canona 1Ds, odczuwam to, że to nie jest już tak jak 5 lat temu. Dlatego poniekąd masz rację zbierając dotychczasowe doświadczenia mogę śmiało stwierdzić lustrzanka pełno klatkowa nie jest dla mnie. Inna sprawą jest to, że rzadko się zdarza, aby kompakt posiadał FF albo BF, jak już ma jakieś wady to w zasadzie po całości jest do wyrzucenia. W lustrzankach tak nie ma, są granice które ludzie starają się tolerować w zakresie ostrości. Są możliwości w puszkach takich jak 50D i 5D Mark II aby sobie "poprawić". Są to opcje aby sobie ręcznie przestawiać korekcję AF i dopasowywać do obiektywów. Nie wiem dlaczego w ogóle to wprowadzili. Canon 50D którego miałem to był wyjątkowo nieudany model, możliwe, że tylko ja miałem takiego pecha, że aparat co więcej - nowy fabrycznie ze sklepu nie radził sobie z ostrością na obiektywach klasy L (możliwe że same obiektywy też nie były już w najlepszej kondycji, ale wspomniana regulacja AF mi nie pomogła). Albo być może jestem za bardzo wymagający i nie powinienem marudzić, ale nie mogę. Bo to co dał mi G1X to dał mi właśnie tę ostrość, której nie mogły mi dać żadne dotychczasowe lustrzanki i wysokiej jakości obiektywy. Na prawdę spędziłem nad obiektywami strasznie dużo czasu próbując ustalić od czego tak w zasadzie zależy ta ostrość której ja z bliżej określonych powodów nie mam takiej jaką chciałbym uzyskać. Może już mam zboczenie na punkcie tej ostrości, ale jestem nieusatysfakcjonowany jak wyjdzie fajny kadr tylko totalnie rozmydlony, albo nawet delikatnie rozmydlony, albo obraz tak jakby przesunięty w fazie o 1 px, tak mnie to denerwuje, że po prostu nie wyobrażasz sobie jak bardzo. Jak ma się wtedy do tego ta cała technologia, te wszystkie lustrzanki te grube tysiące wydane na ten sprzęt. Może Ty umiesz zrobić ostre zdjęcie albo masz sprzęt tak nieomylny że każde zdjęcie masz ostre jak żyleta, a może po prostu nie zwracasz uwagi jak ci coś nie wyjdzie ostre. Ja tak nie mogę. Bo od kilku lat z tym walczę i nie mogę sobie podarować, że niezależnie od półki sprzętu problem nie zniknął.
    Reasumując jeśli dowolny CROP tak jak piszesz wykonywałby zdjęcia z zaproponowanym AF'em za każdym razem albo powiedzmy w 99% przypadków tak jak robi to G1X - to faktycznie pełno klatkowa lustrzanka nie byłaby mi do niczego potrzebna. Ale sam wiesz że to jest fikcja.
    I nie mówię o ostrości na zdjęciach które sobie zmniejszysz do 800px żeby pokazać na forum, mówię o zdjęciach które sieją detalem, ostrością i dobrym nasyceniem kolorów na pełnym kadrze prosto z aparatu. Niestety żaden AF i żadna pucha z lustrzanek nie była w stanie mi dostarczyć oferowanego obrazu i nie oceniaj mnie pochopnie zbyt wcześnie i zbyt ogólnikowo. Chętnie jestem w stanie podjąć temat ostrości bo mnie to niezmiernie ciekawi (szczególnie jak sypniecie jakimiś przykładami). Teraz faktycznie rządzę , G1X spełnia pod tymi względami moje oczekiwania i to o dziwo również na AF. Zaś Canon 600D którego mam dostarcza mi około 50-75% oczekiwanej ostrości, czyli na jakieś 4 zdjęcia - 2 są dostatecznie ostre. Ale to już może być kwestia mojego wzroku, bo na 600D fotografuję wyłącznie na manualnych obiektywach. Niemniej kiedy robiłem próby na L'kach to można było wtedy przyjąć że z 600D na około 6 zdjęć to 1 jedno jest dostatecznie ostre, 2 są średniej ostrości ale do zaakceptowania, a trzy w zasadzie nie wiadomo gdzie pada ostrość.


    Ciekawi mnie co o tym sądzicie i jakie są wasze doświadczenia z ostrością zdjęć.
    Pozdr

  4. #4
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie Odp: G1X - 4/3 Canona

    Cytat Zamieszczone przez ekrowa Zobacz posta
    Reasumując jeśli dowolny CROP tak jak piszesz wykonywałby zdjęcia z zaproponowanym AF'em za każdym razem albo powiedzmy w 99% przypadków tak jak robi to G1X - to faktycznie pełno klatkowa lustrzanka nie byłaby mi do niczego potrzebna. Ale sam wiesz że to jest fikcja.
    Tak, wiem. Uroki AF fazowego (a kontrastowy w Canonie kuleje wciąż).
    Ale sam chyba wolałbym już jakiegoś bezlusterkowca (najlepiej z tych nowszych, z dobrymi matrycami), przynajmniej tam miałbym możliwość podpięcia 2-3 jasnych stałek które by mnie interesowały. W u4/3 CDAF już jest całkiem dojrzały.
    Na wycieczki jednak G1X to całkiem fajna opcja, jak zejdzie z ceną do 2 koła.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  5. #5
    Zablokowany
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    47
    Posty
    145

    Domyślnie Odp: G1X - 4/3 Canona

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Tak, wiem. Uroki AF fazowego (a kontrastowy w Canonie kuleje wciąż).
    Ale sam chyba wolałbym już jakiegoś bezlusterkowca (najlepiej z tych nowszych, z dobrymi matrycami), przynajmniej tam miałbym możliwość podpięcia 2-3 jasnych stałek które by mnie interesowały. W u4/3 CDAF już jest całkiem dojrzały.
    Na wycieczki jednak G1X to całkiem fajna opcja, jak zejdzie z ceną do 2 koła.
    Tu dobrze gadasz, ale na takie wycieczki trzeba wydać z 8 klocków, jeśli mowa o czymś sensownym, choc nie wiem czy w tej cenie bym się nie przymieżał do M8

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •