Powiedziałbym raczej, że to kropla tej śmietanki. Oprócz Tkacza i Małachowskiego to brakuje bardzo wielu wybitnych polskich fotografów ślubnych. Mało znam fotografie Państwa Górskich (ale oglądam i zacne są). Pozostałym dwóm Panom do topu to chyba jeszcze baaaardzo, daleko choć jeden z nich mocno się lansuje, aby takim być.