Ciężka sprawa. W dylematach lepsze body vs lepsze szkło lepiej wybrać to drugie. Przy sprzedaży obiektywów nie traci się tak dużo jak przy wymianie puchy(a czasem można nawet zarobić), więc z ekonomicznego punktu widzenia zestaw 35L i 85 1.8 jest idealnym rozwiązaniem. 5d mkII mam od niedawna i tego wyższego ISO używam w zasadzie tylko czasem na sali kiedy chcę zrobić zdjęcia bez lampy. Na sali jednak tyle czasu, że można zrobić sporo dobrego materiału mając ISO 1600 max. Tutaj bym się nie obawiam. Nie zdarzyło mi się natomiast żebym musiał używać ISO powyżej 1600 w kościele ze stałkami. Podkreślam słowo „musiał, bo oczywiście używałem i 6400, ale można się bez tego obejść. Przydaje się jeśli byś miał 135L, wtedy na ISO1600 jest trochę niepewnie, bo trzeba założyć, że będzie się używać czasów minimum 1/160s.
Poza tym 35L to genialne szkło i warto je mieć. 28 1.8 też miałem i tą różnicę ogniskowych w praktyce jednak widać. Poza tym, mając 35 i 85 będziesz mógł być prawie pewnym, że te obiektywy zostaną z Toba na długo. Mając 28kę człowiek potem zaczyna kombinować, czy może by nie kupić 24 albo 35mm, przegląda fora, testy, porównuje i traci czas.  Choć komfort pracy 5d mkII jest wyższy w stosunku do starej 5tki to jednak wybrałbym zestaw 1.