Nie rynek tylko ludzi do wejścia na ten rynek. Ot, taka subtelna różnica.
Oczywiście, dotacje to jeszcze jedna z możliwości - atrakcyjna dla tych, którzy nie są bogaci z domu i nie mają z różnych powodów szans na uzyskanie kredytu w banku. Tak wiem, można jeszcze ukraść, ponoć pierwszą bańkę zawsze się kradnie :-)