Cytat Zamieszczone przez obcy21 Zobacz posta
tak troszeczkę offtopując dzisiaj sprawdziłem sobie baterie: dwie padnięte, czyli po załadowaniu do aparatu bez gripa nie pozwalały na jego uruchomienie - każda z osobna wymaga w takim razie ładowania, ale razem załadowane do gripa jeszcze działają i na moje oko spokojnie ze 100-150zdjęć z nich zrobi. Czy jest to jakiś defekt czy raczej normalna sprawa?
bo jeżeli normalne to grip na ślubie robi się jeszcze bardziej przydatny, zawsze to ok 100 zdjęć do przodu...
Padnięte w sensie w wystarczającym stopniu rozładowane?
imho normalna sprawa. Ja robię tak, że po określonej ilości zdjęć wrzucam nową baterie, a poprzednia trafia do ładowarki. Lepiej mieć pewność niż tracić czas na wkładanie nowej, gdy kadry znikają