Zanim poszedłbym do kogokolwiek na ślub jako fotograf, najpierw bym się podszkolił w obsłudze aparatu w takim zakresie, żebym nie musiał zadawać (przepraszam za obcesowość) banalnych pytań.
Takich, co się wczoraj obudzili, że dzisiaj będą fotografować śluby, a przedwczoraj kupili pierwszą lustrzankę jest na świecie zylion.
Tu nie chodzi o "Wasz spokój", ale żebyś potem nie znalazł o sobie filmiku na youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=1IxNVGYtW1g
Na priv nie będę pisał, bo od tego jest forum, żeby nie pisać na priv, cnie?Reasumując - jeżeli macie jakieś inne pomysły jak trening w formie: darmowych zdjęć lub płatnych warsztatów proszę o informację na priv.
Mieszkam pod Krakowem: mogę parzyć kawę, podawać obiektyw etc. :-) :-)
Idź na warsztaty. Dużo warsztatów. Rób dużo zdjęć. Pokazuj je, a nie będziesz musiał robić żadnego ślubu za darmo.