Witaj,
Jak Koledzy pisali - przyczyną są najprawdopodobniej drgania statywu+głowicy w momencie naciskania spustu (dodatkowo potęgowany mocowaniem body do głowicy, co przesuwa znacznie środek ciężkości - tu lepsza byłaby obejma na obiektyw). Proponuję stosować samowyzwalacz (ustawiony na 2 sek lub lepiej 10sek) i będzie ostro - choć do zdjęć przyrody (np. kaczek) to średnio się sprawdzi, bo za ten czas uciekną...
Rozwiązaniem (moim zdaniem) jest więc bardziej stabilny statyw (cięższy lub obciążony "ciężarkiem", i solidna głowica) lub też zakup pilota/wężyka do wyzwalania spustu (aby nie dotykać aparatu+statyw).
Pozdrawiam, Alex
PS. Na moim statywie (amatorskiej klasy) drgania spowodowane naciśnięciem spustu migawki "uspokajały" się po ok. 2..4 sek (z teleobiektywem + powiększenie na LV).