Dokładnie. Piątkę mam od półtora roku, zrobiłem nim 112000 klapnięć (dziś sprawdzone) głównie na ślubach, weselach i plenerach i nie zastanawiam się nad focusem, bo aparat mi służy do pracy - czyli robienia zdjęć, a nie do "rozkminiania" czy focus mi nie trafił raz na 100 zdjęć, czy dwa razy.
Jak nie trafi, to robię kolejną fotkę, bo na ślubie, czy weselu nie ma czasu nad zastanawianiem się czy focus nie trafił, czy ja nie trafiłem, bo ręka np. drgnęła...
Jedyne zastrzeżenia jakie mam, to automat balansu bieli podczas pracy przy żarówkach energooszczędnych (zwłaszcza tych o ciepłej barwie, w kształcie świeczek, które tak bardzo lubią księża w małych kościołach) - to dla mnie zmora. W obróbce jest walka, żeby uzyskać coś zadowalającego kolorystycznie.