Ależ jesteście rozkoszniaczki, najlepiej wszystko podać na talerzu, bo przecież własna inicjatywa boli. Im więcej miejsc jest dostępnych publicznie, tym gorzej - kiedy w końcu naród to zrozumie. Po pewnym czasie nie zostaje tam nic, oprócz gołych ścian. No chyba, że to lubicie fotografować ... :/