już koledzy odpowiedzieli, a Silent w szczególności: konstrukcja styków w mocowaniu Canon EF jest taka, że styk zasilający jest nieco wysunięty/odsunięty i zawsze jako pierwszy traci kontakt odłączając resztę obiektywu.Zamieszczone przez Maciek_DDA
poza tym faktycznie: położenie wyłącznika nie ma znaczenia, aparat i tak zawsze jest włączony (skąd inaczej brałby się czas "startu" na poziomie 0,2 sek?). więc w zasadzie chcąc być bezpiecznym należałoby - przy zmianie szkła - wyjmować najpierw baterię![]()
natomiast główne pytanie wątku możnaby - na zasadzie analogii i zdecydowanie wyższych napięć wchodzących w grę - pociągnąć dalej:
czy wyłączacie body i/lub lampę błyskową wsuwając/zsuwając ją z sanek??