Nie wyłączam
Nie wyłączam
NIE![]()
wyłączam, nauczyłem się tego nawyku, ponieważ na początku to różnie z tym było, żaden praktycznie sprzęt nie lubi przepinania na gorąco. Lustrzanki także, a znam przypadek kumpla, któremu przez przepinanie padł AF w puszce i serwis na żytniej go na tym złapał i nie uwzględnił gwarancji. Kumple po fachu też zalecają wyłączanie, choć prawdopodobieństwo uszkodzenia jest znikome, to nigdy nie wiesz kiedy na Ciebie przyjdzie kolej.
Czyli gość postępował zgodnie z instrukcją, która to zaleca przełączanie obiektywów bez „wyłączania” i przez to nie uwzględnili gwarancji? Co za bzdura.
Ileż można pisać, że układów w body EOS nie da się wyłączyć za pomocą wyłącznika i pytanie postawione w tytule wątku jest w ogóle pozbawione sensu. Najwyższy czas zamknąć ten wątek.
Zdecydowanie i definitywnie![]()
Ja robiłem to bez wyłączania i nic się strasznego nie wydarzyło ale jednak bardziej bezpiecznie zrobić to w pozycji off![]()
podpinam sie, ja tez czasami nie wylaczam aparatu i nic zlego sie nie dzieje-dzialo do tj pory bynajmniej, zobaczymy co dalej;p ale przewaznie bylo to przez moja skleroze;p
najwazniejsze to miec pasje....
ciekawe pytanie,
ja nie wylaczam, i nie znalazlem nigdzie informacji że trzeba wyłączać. Ale z drugiej strony nie znalazlem informacji że można nie wyłączać...
Jestem użytkownikiem lustrzanki od 3 miesięcy wiec nie jestem żadnym znawcą i również chętnie się dowiem czy przypadkiem nie robię "kuku" mojemu aparacikowi
"Wiem, że sądzicie, iż rozumiecie to, co myślicie, że powiedziałem, ale nie jestem pewien, czy zdajecie sobie sprawę, że to, co do was dotarło, nie jest tym, co myślę."
Ja nigdy nie wyłączam (nie mam czasu) ale podobno trzeba.