Nie trzeba wyłączać aparatu ( w żaden sposób ) przy zmianie szkła.
Zwróćcie uwagę na styki bagnetu; styki przekazujące napięcie na obiektyw są skonstruowane tak, że przekręcenie odcina dopływ prądu do obiektywu jako pierwsze, a resztą styków nie trzeba się martwić, bo w obiektywie nie ma już prądu ( można je "mostkować" w dowolnej konfiguracji i nic się nie stanie ).

Prawdą jest, że eosy nie mają hardwarowego wyłącznika, nawet analogowe.
W układach aparatu ciągle jest napięcie. Nie we wszystkich, ale część elektroniki non-stop pracuje w każdym eosie, nawet w tym, który od tygodnia nieruszany leży w Twoim plecaku.