Mam wrażenie, że to już pisałem nie raz, ale widać to w innym wątku. Podglądałem kiedyś to co się dzieje na złączu obiektywu bo zamyślałem wykonanie własnego dandeliona. Otóż wyłączanie aparatu nie zmienia praktycznie nic. Napięcie na stykach zasilających jest obecne cały czas, jak również po nakręceniu obiektywu ma miejsce komunikacja pomiędzy aparatem a obiektywem. Inna jest ilość wymienianych informacji w zależności od tego czy pstryczek aparatu jest na ON czy OFF ale sam fakt pozostaje.
Wniosek - położenie wyłącznika nie wpływa absolutnie na nic, można dowolnie zmieniać sobie obiektyw.