Ja przy wymianie szkła zawsze wyłączam body. Tak jest bezpieczniej ze względu na styki, ale nie jest to konieczność tylko profilaktyka.
Ja przy wymianie szkła zawsze wyłączam body. Tak jest bezpieczniej ze względu na styki, ale nie jest to konieczność tylko profilaktyka.
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
Nigdy nie wyłączyłem.
Raz się zastanawiałem nad tym czy będzie mieć to jakiś wpływ na pracę aparatu, ale za każdym razem jak zmieniałem obiektyw, kartę czy akumulator to nie pamiętałem o wyłączaniu i wszystko do dziś pięknie śmiga.
Wyjątkiem tutaj jest jedynie karta pamieci, którą podczas wyjmowania pod napięciem można niestety uwalić. Bestia ma wrażliwe styki i pod napięciem czasem padnie![]()
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
Jak otworzysz klapkę przy włączonym aparacie, wyłącza się ekran (jeżeli bufor jest pełny, wyświetla się stosowny komunikat) i złącze powinno być bez napięcia.
Ja osobiście wole na zimne dmuchać, obiektyw, aku oraz karty wymieniam po wyłączeniu.
5DMK3 z grypą, 5DMK2 też chory, 6D, 40D,1200D, 350D, C85 f1.8, C24-70 f2.8L, C70-200 f4 L IS, S 35 1.4 A, T 15-30 2.8, S 18-125 f3.5/5.6, C430EX, YN-600EX-RT...i kit
Nie wyłączam, nie wyłączałem i nie będę wyłączać aparatu przy zmianie obiektywu - ma mi się wyłącznik ze psuć?
Wyłączam i będę przy zmianie karty.
Nie wyłaczam przy zmianie szkła i zakładaniu/ściąganiu lampy. Chociaż jakiś czas temu na wyjeździe w Azji jakiś japoński turysta z przerażeniem w oczach zwrócił mi uwagę, że mogę w ten sposób popsuć aparat![]()