Posiadam 50d z 50 1.8 i Tamkiem 17-50 2.8
Chciałem zrobić tym zestawem parę zdjęć w miejscach typu cukiernia, knajpka, pokój w mieszkaniu. Okazało się, że zazwyczaj wychodzę na styk (coś koło f3.2, 1/60s, ISO 800) Chciałbym mieć pewien komfort, zapas i trochę zejść z tymi wartościami. W co powinienem się zaopatrzyć, by w miarę elegancko zejść z tej granicy. Świat lamp jest mi kompletnie obcy i nie ukrywam, że trochę zbyt efekciarski. Przez co boję się tykać czegokolwiek z tego typu sprzętu. Czy lampa pokroju 430exii byłaby zbawieniem/złagodzeniem? Niestety zazwyczaj widzę same studyjne i ślubne zdjęcia, a to nie moja działka. Chcę uniknąć szpanu i uchronić się od iso 3200.