Cytat Zamieszczone przez Slider Zobacz posta
Cholera, renes, jakie głębokie przemyslenia..:wink: nawet ja takich nie miałem po przesłuchaniu "Passio et mors Domini nostri Iesu Christi secundum Lucam" (dla niewtajemniczonych "Pasja wg Ewangelii świętego Łukasza" Krzysztofa Pendereckiego).

Choc nadal niedoścignionym arcydziełem wg mnie jest "Reqiuem" Mozarta. Prócz tego mam wielki sentyment do fugi d-moll Bacha (no, w końcu ojciec gatunku)
Z muzyki XX-wieczej jest niezapomniana "Carmina Burana" pochodzaca z kantaty Carla Orffa. Powstało już milion wersji i przeróbek tego utworu, a żaden nie dorasta do pięt oryginałowi!
W okresie renesansu powstało ok. 250 "mszy załobnych", czyli Requiem choć wtedy inaczej je nazywano. Porównywanie z dziełem Mozarta nie ma większego sensu, ale zapewniam cię że są tam arcydzieła. Jeśli chcesz posłuchać Requiem w renesansowym wydaniu to polecam choćby Jeana Richaforta, które napisał je tuż po śmierci swego mistrza i ku jego pamięci Josquina des Presa, a nagral je zespół Huelgas Ensemble. Jeśli posiadasz słuchawki to zachęcam dla pełnej izolacji.