Punk niesie w sobie swoisty ładunek energetyczny (jak słuchasz to cię "nosi"),to samo odczuwam przy wspomnianych płytach M.Zamieszczone przez muflon
W 87 lub 88 roku byłem na ich koncercie w poznańskiej Arenie, grali wtedy utwory płyty "Somewhere in Time" (IMHO ostatnia fajna), to był mój pierwszy koncert w życiu i nie zapomnę go chyba nigdy, to było jak Claudia w mojej wannie :smile:.Zamieszczone przez kami74