Ja również mam za sobą pierwszą studniówkę, którą fotografowałem.
Na szczęście nie robiłem za 'fotografa-studniówkowego', a robiłem reportaż do lokalnej gazety. Nie martwiłem się o to, żeby wszyscy byli, grupowe specjalnie mnie nie interesowały
Robiłem 400d + grip, kit 18-55, 50mm i 430ex, problemów żadnych nie było, sprzęt podołał, fotograf chyba też, nikt nie narzekał.
Ale coś czuję, że uczniowie będą odrobinę narzekali gdy zobaczą swoje zdjęcia wykonane przez 'najętego' fotografa-kamerzystę, który strzelał KAMERĄ