Dzięki za odpowiedzi.
Już jestem po, jakoś sobie poradziłem. Każda klasa miała inny znaczek przypinany do ubrania, lecz znaczki rózniły się tylko odcieniem, więc z daleka lub podczas tańca trudno było odróźnić. Poza tym zaproponowałem aby wszyscy bawili się w jednym miejscu sali. No i na koniec, żeby uniknąć pomyłek po zrobieniu np. 50 zdjęć brałem kogoś z klasy na bok i przeglądaliśmy zrobione fotki.
Przy okazji przydarzyła mi się niemiła przygoda z dwoma panami z pewnego zakładu foto. Po zrobieniu kilku pierwszych zdjęć swojej klasie - jeszcze przed rozpoczęciem studniówki podszedł do mnie jeden z tych panów mówiąc, że nie mogę robić zdjęć na tej studniówce, bo oni są wynajęci na wszystkie klasy i jak to nazwał mają wyłączność na fotografowanie tutaj. Zdziwiłem się i spytałem, czy zabronią w takim razie robić zdjęcia wszystkim ludziom którzy mają aparaty włącznie z uczniami. Powiedział, że inni mogą cykać, ale ja nie bo mam profesjonalny sprzęti będę robił im konkurencję. No w końcu ktoś powiedział o moim srebrnym 300D że to profi sprzęt
O wszystkim powiedziałem klasie i wychowawcy. Wszyscy byli oburzenii nawet wywiązała się mała kłótnia. Klasa nic nie wiedziała, że ktoś inny ma im robić zdjęcia i w ogóle to chcą żebym to robił ja. Skończyło się na rozmowie z dyrektorem szkoły, który stwierdził, że jeśli klasa chce mnie to nie ma problemu i zdjęcia mogę robić. Panowie stwierdzili, że w takim razie naszą klasę pominą przy zdjęciach. Na tym spór się zakończył, a ja odniosłem wrażenie, że panowie chcieli mnie po prostu przepędzić jako konkurenta i wcale nie mieli żadnej wyłączności na focenie na tej studniówce, bo później i tak proponowali moim uczniom zdjęcia.