Jak znam życie i takie plenery, to z reguły chłopaki przytaszczą duże torby wyładowane czym się da- także będą obwieszeni sprzętem jak komandos bronią...;-)
Nie ma szans aby taką uzbrojoną bandę przegapić.
W dodatku jedyna tak szurnięta by łazić po jakiejś hałdzie...i to nie w poszukiwaniu wungla.to będzie jedna jedyna zorganizowana grupa w niedziele południe