Ja mam w końcu - i na koniec- kompletny zapis wypadku z II części zawodów.
Ogólnie to miło było w końcu pobyć razem w "trzonie " ekipy jak dawniej.
Były w sumie 3 poważniejsze wypadki- 2 dorosłych do karetki na noszach zaniesiono a jednemu chłopcu z klasy chyba 65cm udzielono pomocy na miejscu po upadku na hopie.
Było jeszcze kilka upadków ale zawodnicy pozbierali się o własnych siłach.
A fotografujących była już cała masa!
Teraz pozostaje jesień, potem zima a do tematu motocrossu wrócimy wiosną, chociaż.... Czesi mają jeszcze 2 rundy swoich mistrzostw kraju. I kto wie czy się nie wybiorę na coś.
Dzięki chłopaki za spotkanko!
I za ten strasznie pokręcony w obsłudze sprzęt jaki wypożyczyliście do zastrzelenia zawodników seriami.![]()