Dziś zrobiłem sobie małą wycieczkę w celach rekonesanu. Zamek jest zamknięty na kłódkę, a plac budowy pilnowany. Przed zamkiem wielki napis że teren zagrożony katastrofą budowlaną. Więc chyba małe szanse na wejście. Co do parkingu to ten leśny nie jest taki zły. Ludzi dużo, obok jakaś buda z grillem i napojami, więc o samochody bym się nie bał (przynajmniej w niedziele). Podejście co prawda strome ale tylko 200m i to bardzo przyjemnym laskiem. Teren całkiem całkiem, choć nie jest jakiś super rozległy.
Wydaje mi się że Mirów jest nie mniej klimatyczny a na piknik dużo bardziej atrakcyjny. Teren o wiele bardziej rozległy.
Zamek zawsze był zamknięty na kłódkę.Wchodziłem tam od południowej strony (od autostrady). Mur w miejscu gdzie kończył się korytarz wejściowy obsunął się razem z ziemią i spokojnie dało się wejść do środka, chyba że teraz zabili deskami.
Jeżeli chodzi o piknikowanie, to Mirów jak najbardziej, ale ludzi też tam sporo. Fotograficznie Mirów tak sobie...ale jestem za, ważne żeby była ekipa.![]()
EOS 30D / EOS 33 + EF 50 + EF 70-200
D700 / F80 + 14-200
Pentacon Six + 50,80,180
Bronica SQ-Ai + 50,80,150