Ja też chętnie znów odwiedzę zamek w Pławniowicach. Obok zameczku,po drugiej stronie drogi były opuszczony hale po byłym PGR. Światełko przez okiennice i różne szczeliny hulało w nich aż miło. Tylko termin podajcie
Ja też chętnie znów odwiedzę zamek w Pławniowicach. Obok zameczku,po drugiej stronie drogi były opuszczony hale po byłym PGR. Światełko przez okiennice i różne szczeliny hulało w nich aż miło. Tylko termin podajcie