O zmierzchu. Pociągnęliśmy w trójkę (z Natanem i axidusem) do końca.
P.S. Natan pilnował się sam, nie musieliśmy go pilnować jako że...to rzeczywiście "swój chłopak".
I właśnie na sam koniec, w rozmowie z nim padł taki pomysł, żeby się zebrać w 2-3 auta w celu obniżenia kosztów i pojechać na ciekawszy plener- gdzieś w góry- ale na cały dzień.
W zasięgu jednodniowej wycieczki jest w pobliżu całkiem sporo fajnych miejsc.
I myślę tu nie tylko o nas, ale i o Ostravie (są tam zaprzyjaźnieni z rybniczanami fotografowie z Foto Klubu Ostrava i na pewno nie odmówią nam podpowiedzi oraz pomocy) a także kilku innych bardzo fajnych miasteczkach zabytkowych.
Jak się nieco ociepli to można się wyrwać stąd dalej. Póki zima- to faktycznie te studyjne zajęcia są dobrą alternatywą.
A jak z modelkami, modelami? Macie kogoś konkretnego?