Ano na Rozjazdach tłumy. Zwłaszcza na warsztatach foto podróżniczego autorstwa Marka Waśkiela. Mimo dość ogólnej formuły- bardzo dobrze przygotowane oraz pouczające no i...pełna sala!

Natomiast ja tak plenerowo to od dzisiaj ruszyłem z lasami. Jak ktoś chciałby spróbować fotografii leśnej i zrobić sobie mini plenerek ze mną, zobaczyć co ciekawego jest w naszej okolicy w lasach- to zapraszam. Poranki lub późne popołudnia przy czystym świetle lub średnio pochmurne dni po deszczu- wtedy wszystko jest syte.
Powyższą sugestię kieruję zwłaszcza do osób, które nigdy nie widziały lasu rosnącego w ...wodzie.
Naprawdę, nie trzeba jechać do prawdziwej puszczy, by zobaczyć coś takiego. Mamy tu blisko sporo fajnych zakątków.

Jedno jest pewne- ilość i rozmaitość fot będzie uzależniona tylko od waszej fantazji oraz spostrzegawczości.
Można to połączyć z wycieczką rowerową, bo nie jest to gęsta knieja, gdzie tylko pieszo się da.
Wierzcie mi, ale naprawdę dobrze jest "odpocząć" od ludzi i masowych zbiegowisk. Las działa niezwykle kojąco i zdrowo.