jedna moja znajoma jakiś czas temu też otrzymała takie pismo od 'kancelarii prawnej pro bono' - za to, że jej dziecko wystawiło na chomikuj.pl jakiś audiobook.
nie wiem niestety, jak sprawa się zakończyła - oczywiście pismo miało same błędy (tak jak opisuje to podany tu wyżej link), ale możliwe, że 'dla świętego spokoju' zapłaciła i zapomniała. ją 'ścigano' o 250,- zł. kwota była wyliczona na podstawie ceny audiobooka pomnożonej przez ilość ściągnięć.
IMHO ktoś dorwał się do bazy IP (legalnie??) i - zapewne współpracując z takim chomikiem i innymi - robi na tym kasę nie wychodząc z domu.
więc uważajcie co chomikujecie![]()