Na obecnym rynku szkieł panuje wszech obecny przepych. Canon puścił sobie 17-85 ze stabilizacją, minimalnie szerokim kątem oraz USM-em, oznajmiając światu, że jest to kit. Przecież mamy także dostępną inną wersję, bynajmniej lepszą (15-85 USM IS). Być może znajomy ma do czynienia z jakąś lepszą wersją, bo mydła nie dostrzegł, a od 4 wygląda na dosyć ostre.
Matsil, na co mi dysputy na temat szkła, którego nie posiadam. Widocznie canon zdecydował się na manewr dla wybrańców. Nawet w L-kach zdarza się mydło. Jeden z kolegów zamieścił powyżej forumową galerię, na pixel-peeperze znajdziesz też nieco zdjęć z 17-85 - ludzie jednak są w stanie wyciągnąć coś z tego szkła. Nie trzeba się pięknymi asystentkami by móc czarować. To samo tyczy się L-ek.i uważam to za największą wtopę w fotografi jaką mogłem zaliczyć.
Nie okłamujmy się, że do tych 800zł, to jak na dzień dzisiejszy jedyna opcja z dosyć szybkim autofokusem stabilizacją i pseudo* szerokim kątem.