Kilka lat temu dostałem w ręce swoją pierwszą lustrzankę w trosce o jej zewnętrzny wygląd zamontowałem szybkę ochronną na lcd..., może i dobrze zrobiłem bo parę rysek się załapało, a że w niczym mi to nie przeszkadzało, to szkiełka ochronnego nie zmieniałem. Teraz po tych kilku latach aparat przeszedł już na "techniczną" emeryturę... ale może się za to poszczycić gładziutkim jak pupa archanioła lcd... wniosek: nie widzę sensu przyklejania czegokolwiek na ekranik...