Zawsze po zakupie aparatu stosuję folię poliwęglanową. W komisie z telefonami ostatnio kupiłem za 5zł - wystarczy ją dociąć na odpowiedni rozmiar, wyczyścić ekran aparatu i przykleić.
Zawsze po zakupie aparatu stosuję folię poliwęglanową. W komisie z telefonami ostatnio kupiłem za 5zł - wystarczy ją dociąć na odpowiedni rozmiar, wyczyścić ekran aparatu i przykleić.
Zdecydowanie polecam szybkę ochronną ewentualnie folię, moja jest straszliwie porysowana co oznacza, że tak samo ekran byłby porysowany. Mając taką ochronę nie patrzę jak stawiam aparat, również ekranem w dół co najwyżej porysuje się szybka ochronna.
CMEHA - reszta to upgrade
Kupiłem folię ochronną na mój poprzedni telefon. Wywaliłem ją po kilkunastu dniach bo pogarszała jakość. Teraz mój stary telefon jest wart 150-200 zł i jestem pewien, że ilość rys (których i tak ma niewiele) nie wpływa na cenę.
W aparacie też na początku miałem folię ale zaczęła się odklejać i ją zerwałem. Obecnie aparat ma już sporo rysek na wyświetlaczu ale nie psują one jakości wyświetlanego obrazu. Minęło 3 lata od zakupu aparatu i jego wartość wynosi ok 500-550 zł gdyby ekranik był bez żadnej rysy miałby tę samą wartość.
Sprzęt foto i telefony dość szybko tracą na wartości i nie ma sensu się bawić w ochronę wyświetlacza zwłaszcza, że często takie folie psują jakość obrazu
W fotografii najważniejsze jest światło.
I tutaj zgadzam się w stu procentach. Na początku jedna ryska nam naprawdę przeszkadza i wkurza, cały czas na nią patrzymy. Później jest ryska druga i trzecia no i dalej to polecii dlatego uwarzam, że zależy to od osobistych preferencji
A wracając do rysek to są na tyle małe, że nie psują jakości wyświetlacza czy obrazu. No, ale jak by nie był ochrona zawsze coś daje![]()
Wszystko dobrze, ale jak przyjdzie nam sprzedać aparat, to każda ryska obniży koszt sprzętu.
Ja bym tam nie kupił aparatu z porysowanym wyświetlaczem.
Ostatnio edytowane przez kulek855 ; 12-12-2011 o 20:01
czasmi kilka rysek a sprzęt mało używany przy sprzedaży ma miano zajechanego konia
i najczęscie jest to powód do negocjacji ceny, tak że 15 zł nie majątek
C50d + 18-135 is-+ "błysk" metz 44 af-1 temat rzeka ,ale sie uczę...
Tak naprawdę nie myśli sie o sprzedaży zaraz po zakupie
Bardziej chodzi o komfort użytkowania i tutaj zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest szyba f-my GGS. Do Twojego modelu masz dwa warianty - przyklejana na obwodzie ekranu i nakladana na wizjer. Używam obydwu rozwiązań i już się nie przejmuję ekranem![]()
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
CMEHA - reszta to upgrade
Jak używasz sprzętu "normalnie" (czyli masz świadomość, że nie jest to kamień) to nie musisz się przejmować. Szybka wyświetlacza nie jest aż tak delikatna, żeby miała się porysować od normalnego użytkowania. A jak aparat spadnie i niefortunnie uderzy podczas upadku wyświetlaczem w jakąś wystającą krawędź, to ani folia, ani szybka, nie pomogą.
Cyfrowo i tradycyjnie.