Krótko i na temat. Może nie do końca analogowo, ale finalnie chodzi o negatywy..

Chcę w najbliższy weekend nabyć amatorski skaner do negatywów. Dzięki opiniom MacGyvera i Paenki (dzięki za cierpliwość!) właściwie zdecydowałem się na Epsona V200. Dzisiaj ktoś znajomy podrzucił mi sugestię nabycia większej sztuki - V350, której sam używa w agencji reklamowej.

Różnica między modelami:
  1. 1. cenowa V200 - 270 PLN, V350 ~ 400 PLN
  2. 2. techniczna - wg ogólnych specyfikacji oba skanery mają 4800/9600 dpi. Jedyna różnica - rozdzielczość interpolowana V350 wynosi 12800, czym nie dysponuje mniejszy model..


No i mam zagwozdkę. Liczę na racjonalne komentarze - czy różnice między skanerami są warte (czysto amatorsko_użytkowo) różnicy w cenie??
Za ~ 150 pln mogę upolować jakieś szkło na eBayu..