Zamieszczone przez Kubek
Bawiłem się dwoma minoltami i ostatecznie kupiłem DiMAGE Dual Scan IV. Do archiwizacji wystarcza, na wieloprzebiegowym 16 bitowym bla... bla ma niezgorszą jakość i kosztuje poniżej 1500PLN. Dla mnie wystarczy - podkreslam "dla mnie" - jest troche wolniejszy od Elite Pro ale jakościowo róznicy wartej różnicy w cenie nie ma (dla mnie).
Co do drugiej części wypowiedzi Twojej i paru innych podobnych to nieśmiało zauważę, że w labie na Frontierach (dominująca pozycja na rynku) negatyw TEŻ JEST SKANOWANY. Laboratoria wywołujące odbitki i używające powiększalników można w całym obecnym PRL-u ;-) policzyć na palcach jednej ręki i jednej nogi. Może najprościej oddać klisze do labu i poprosić o zrzut na CD - czyli kupic skaner do archiwizacji za 1500 a te naj... nosić do labu i skanować na dużej maszynie za kilkadziesiąt tysięcy USD.
Najlepiej jednak kupic 20D - dopiero po obejrzeniu "surowych" skanów z negatywów (tych z Frontiera) widać jaka nędza - zwłaszcza po kilkunastu latach klisze (poza urokiem kliszy) nie mają się co równać z cyfrą. Blakną, porysowane w labach jak cholera, paprochy, prawie kazda klatka wymaga conajmniej WB + levels + USM.
Janusz