Cytat Zamieszczone przez Nelro
I tu się z 100 % zgazam z przedmówcą.

Żeby była jasność o co chodzi w skanowaniu:
z Canona 1Ds Mark II można uzyskać obraz z maksymalną rozdzielczością 16,7 mln pikseli (wydatek około 30 tys. zł) natomiast zeskanowana klatka filmu 35 mm skanerem Nikon Coolscan V ED to obraz o wielkości 22,8 mln pikseli a
Ładne liczby, tyle że nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością...
To ile teoretycznie milionów pikseli dostanie ze skanera nie ma wielkiego znaczenia, istotne jest ile informacji / szczegółów jest on w stanie uzyskać - w przypadku skanerów tej klasy to porównywalnie albo nawet mniej niż z dobrej 8-mio megapikselowej lustrzanki cyfrowej. Poza tym negatywy to lipa, slajdy rządzą ;-)

Cytat Zamieszczone przez Nelro
skanerem Konica Minolta DiMAGE Scan Elite 5400 II to obraz wielkości 42,2
Drobny problem z tą Minoltą jest taki że 5400 dpi to ona ma tylko w specyfikacji

Cytat Zamieszczone przez Nelro
mln pikseli. Więc jak widać nawet topowy Canon nie osiąga jeszcze tego poziomu. No zawsze można kupić cyfrowy średni format: Mamiya ZD z
Topowy Canon wciąga mały obrazek skanowany na Coolscanie VED czy Minolcie nosem. Zaręczam Ci. Mamiya AFAIK jeszcze się tak naprawdę nie pokazała w sprzedaży a ze średnim formatem ma ona tyle wspolnego co sensory APS-C z małym obrazkiem...

Cytat Zamieszczone przez Nelro
Nie podlega żadnej dyskusji fakt, że do reporterki w obecnej chwili jedynie cyfra jest najlepsza ale do innyego rodzaju fotografowania jednak tradycyjny materiał światłoczuły jest jednak o wiele lepszy - ponoć m.in. z tego powodu Nikon skonstruował F6 w zeszłym roku .
Proponuję moderatorom ubić wątek zanim się przerodzi w kretyńską wojnę analog - digital.
Aha - i jestem 100% analogowy. EOS'y + M645 (aktualnie do sprzedania).