Używam 1D mkII, który wygląda jakby wrócił z wojny. Lakier na wszelkich krawędziach wytarty do metalu, okleinę przyklejam na nim po raz kolejny, matrycę ma porysowaną (widoczne dopiero od b.wysokich przysłon i na niebie więc łatwe do poprawy). Kupiłem ponad rok temu za ok 2000 zł. z drugą migawką, która padła po 80.000. Żytnia wymieniła bez opłaty na nową po nieśmiałej próbie sprzedaży mi tej części. Aparat nadal robi zdjęcia, choć nie wygląda żeby był w stanie to robić.
Nawiązując do tematu wątku: warto