Ogólnie rzecz biorąc im więcej światła zastanego tym częściej używam lampy, im mniej światła tym rzadziej, chyba, że zmusza mnie do tego sytuacja.
Błyskający wiedzą co mam na myśli ;-)
Kolega chyba miał na myśli odwrotną sytuację. Bo nie rozumiem po co błyskać skoro światła zastanego masz wystarczająco a skoro go nie ma to nie błyskasz. Ciekawe podejście Jest światło błyskam nie ma go to nie błyskam
Skupiam się na zdjęciach a nie na tym czym fotografuję.