Iczek, co Ty teoretyzujesz? Wracałem z USA przez Frankfurt, we Frankfurcie pies z kulawą nogą się mną interesował i mógłbym wyjść wprost do miasta. Za to w Gdańsku mało to mnie zawału nie kosztowało, jak się 6 celników rzuciło na 16 pasażerów samolotu z kierunku Franfurt - Gdańsk. Mało, oni doskonale wiedzieli, kto we Frankfurcie miał tylko międzylądowanie.Zamieszczone przez iczek