Nie bede zakladac nowego watku, wiec wbije z pytaniem tutaj :]
Sprzedalem 50D z Tamronem. Powody dwa:
1.Jednak ciezkie i duze na dluzsza mete
2.dobry czas zeby zarobic na tym i nie tracic ogromnych sum na sprzedazy.
Jak mialem 400D wiecej biegalem z aparatem, ten glownie sluzyl w domu i wiekszosc fot byla na allegro albo na fora itp czyli nic wypas.
Teraz chcialbym kupic cos malego,lekkiego i bez PRO funkcji. Ma robic zdjecie i bez wodotryskow, bo to jednak hobby- jedno z wielu i nie chce w to inwestowac duzych pieniedzy. Kit mi wystarczy.... w 400D starczal. Do sedna.
Nie wiem czy olac kompletnie temat lustra i kupic kieszonkowego Canona S95 czy jednak zostaw przy lusterku i moze kiedys mnie najdzie na wypad do miasta.
Nie wiem czy po gumie w 50D ogarne plastyk w 600D. Nie mialem w rece ostatnich modeli canon 3 cyfrowych, ale 400D mnie draznil tym swoim plastykiem w dotyku. Myslalem w ogole o zmianie systemu i tutaj patrze uwaznie na D5100.
Ktos ma jakies pomsyly na moja przyszlosc ? LOL
Strzelam glownie w domu jak juz wspomnialem. Fora,modele,allegro. Ostatnie miesiace to totalny brak pier***niecia zeby wyjsc z aparatem w plener. Jakby "hajp' fotografowania opadl. Ale sadze ze mnie najdzie pewnego dnia zeby jednak sobie wyskoczyc.