Mój 3 letni synek zbuntował sie podczas oglądani zdjęć i mocno uderzył rączka w aparat (PowerShot SX100 IS), który poszybował w dół ku podłodze - niestety z wysuniętym obiektywem.
Obiektyw sie lekko schował i zaciął. Aparat sygnalizuje błąd obiektywu i każe uruchomić go ponownie, co nic nie daje.
Jak rozumiem czeka mnie serwis, pikanterii dodaje fakt, że aparat nie jest mój.
Możecie polecić jakiś sensowny serwis?
Wiecie ile taka przyjemność może kosztować?
Czy mogła uszkodzić sie matryca?